29 września

Projekt Finish: Tydzień 6

 
   
 Z powodu co raz mniejszej ilości wolnego czasu, braku talentu oraz inwencji twórczej, na dziś przygotowałam jedną z prostszych form manicure'u, a mianowicie nałożenie na całą płytkę lakieru pękającego. Na paznokciu u wskazującego palca pękacz rozpuścił lakier bazowy, ale udajcie, że tego nie widzicie. :) 
  
 
   
Do wykonaniu manicure'u użyłam Inglot O2M nr 665 oraz W7 Crackle Limited Edition - Marine
    
W związku ze sporym zainteresowaniem cieniem Kobo Golden Rose, dodaję poniżej zdjęcie. Na razie swatch tylko na ręce, gdyż jestem chora i nie wyglądam zbyt wyjściowo. 
  
 
zdjęcie można powiększyć, klikając w nie 

Intensywność cienia można stopniować - przy mniejszej ilości przeważa kolor złoty z różowymi przebłyskami, zaś gdy nałożymy go więcej, przeważa róż. Ile by się go nie nałożyło, zawsze kryje powiekę bez prześwitów. Nie dość, że kolor piękny, to jeszcze ma świetną pigmentację. Jeśli zastanawiacie się, czy go nabyć, to kupujcie. Obecnie wkład z tym kolorem kosztuje 8,99zł, a cień w opakowaniu 10,99zł. Szczerze mogę polecić cień. :)

14 komentarzy:

  1. podoba mi sie efekt na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię pękacze :) bardzo ładne te Twoje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się kolor pękacza :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnego rozpuszczonego miejsca nie widzę ;p
    Zainteresowałaś mnie tym cieniem, muszę go pomacać przy okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne kolory na pazurkach:) Ja jutro wstawię popękane mani, żałuję że w zeszłym tygodniu nic nie wstawiłam, ale nie mam lakierów metalicznych/perłowych:(

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne te pazurki ;)
    i ja też tam nic nie widzę takiego :P

    OdpowiedzUsuń
  7. ładnie, a ten cień też świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię cień Golden Rose, to chyba jedyny z KOBO, który przypadł mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za linka,cień jest przepiękny...muszę go mieć:D
    Lubię cienie Kobo,mam fiolecik i sobie go chwalę:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. :) Na Wasze pytania odpowiadam pod postem, w którym pytacie.

Copyright © 2016 Lakierowe love , Blogger