20 kwietnia

Golden Rose Holiday nr 61

 
       
Tym razem przedstawiam Wam kobaltowego reprezentanta piasków - Golden Rose Holiday nr 61. Długo odwlekałam jego zakup, gdyż wyczytałam na blogu Pauliny, że lakier fatalnie się nakłada. Pozostałe parametry nie zniechęciły mnie, bo nie od dziś wiadomo, że na różnych paznokciach lakier zachowuje się inaczej. 
             
Na zdjęciach widzicie dwie warstwy. Nie miałam problemów z prześwitami czy równomierną aplikacją. Lakier nie jest szybkoschnący, ale też nie schnie bardzo długo. Pod względem trwałości u mnie się nie sprawdził, ale kolor dość dobrze rekompensuje tę wadę. Piasek ten nie sprawiał większych problemów w zmywaniu. Podsumowując - nie żałuję zakupu. Uważam, że jest to must have każdej fanki lakierów piaskowych. Pojemność 11,3ml, cena 12,90zł. 
   
 

16 komentarzy:

  1. miałam go i oddałam koleżance...nie miałam do niego żadnych zastrzeżeń..prócz koloru :D zdecydowanie nie mój :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no właśnie, kolor piękny, ale trwałość to kpina... :-P

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam go, u mnie trzyma się całkiem nieźle :) Nie mam z nim problemów :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie najpiękniejszy kolor z całej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny! też go mam, ale jeszcze nim nie malowałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam go jak mało który <3

    OdpowiedzUsuń
  7. ładnie wygląda, ale ja nie lubię u siebie takiego mocnego niebieskiego ;))) ale mam z ich kolekcji róż i jestem zadowolona :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. :) Na Wasze pytania odpowiadam pod postem, w którym pytacie.

Copyright © 2016 Lakierowe love , Blogger