Kiko nr 391 to trawiasta zieleń, której brak zaczęłam odczuwać kilka miesięcy temu. Potrzebowałam ciemnego, a jednocześnie zdecydowanego i nieco jaskrawego odcienia zieleni. Niestety zdjęcia nie do końca oddają intensywność koloru.
Lakier nakłada się bardzo łatwo. Konsystencja jest w sam raz, czas schnięcia także. Wykończenie lakieru jest między creme, a jelly. Na zdjęciach widzicie dwie warstwy. Zmywanie też jest bezproblemowe. Byłam w szoku, gdy po zmyciu lakieru paznokcie nie były przebarwione - zazwyczaj po użyciu intensywnych, zielonych lakierów, płytka paznokciowa odbarwia się na żółto. Na szczęście w tym przypadku obyło się bez komplikacji. Do zakupu tego lakieru przyczyniła się Paulina, której jeszcze raz dziękuję za pomoc w zdobyciu idealnej zieleni. :P
Swietny kolorek!
OdpowiedzUsuńale super żywa zieleń :) z tych zieleni, które używałam (KOBO, Essie) żadna nie przebarwiła mi paznokci :D
OdpowiedzUsuńCudowna zieleń ♥
OdpowiedzUsuńIdealna zieleń na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńMam i jest po prostu mega optymistyczna :) Bardzo Ci dobrze leży ten odcień :D
OdpowiedzUsuńDzięki. :D
Usuńale fajny zielonek :)
OdpowiedzUsuńpiękny odcień :D
OdpowiedzUsuńAle zieleń! Mam podobny odcień z Maybeline ;)
OdpowiedzUsuńgenialna zieleń ;)
OdpowiedzUsuńDawno temu nie lubiłam zieleni na paznokciach, od jakiegoś czasu przychylnie patrzę na zieleń.
OdpowiedzUsuńprzepiękna zieleń, ponosiłabym <3
OdpowiedzUsuńKolor nie mój, ale uwielbiam KIKO :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny odcień
OdpowiedzUsuń