Geneza tego manicure'u jest dość przewidywalna, ale żeby post nie zawierał samych zdjęć, przytoczę ją (dla niezainteresowanych: przejdźcie do obejrzenia kolejnego zdjęcia :P). A więc.. Był słoneczny dzień, brak pomysłu na manicure i trochę czasu wolnego. Jak na złość doskwierał mi brak pomysłów (jak zawsze) oraz anty-talent paznokciowy, pomyślałam, że może po raz kolejny mani ze stemplami? Użyłam płytki Cheeky - choć mam od miesiąca, nie zdążyłam się nią w pełni nacieszyć. Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca mojej "wzruszającej historii". :P
Do wykonania manicure'u użyłam płytki Cheeky Jumbo Plate 9 oraz lakierów: Essence Girls on Tour LE nr 03 - Hop on, Hop off, p2 Glamour Finish nr 040 - Just Fantastic! oraz Color Club Kaleidoscope - Bright Night.
Pięknie:) ja stempelkom zawsze mówię TAK:D
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńHaha :D Wiedziałam, że widzę znajomy wzór :D Tylko nie pamiętałam z której płytki :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, skoro masz wszystkie z tej serii. :D
Usuńcudnie ci wyszlo
OdpowiedzUsuń:)
:D świetna opowieść! serio! a kolory fajnie się zestawiają :)
OdpowiedzUsuńDzięki! A już myślałam, że wszystkich zanudzę. :P
Usuńno i na dobre Ci ten czas wolny wyszedl;) kocham stemplowe mani.
OdpowiedzUsuńpięknie wystemplowane! :)
OdpowiedzUsuńświetny efekt ;>
Śliczne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba:) oryginalny pomysł:)
OdpowiedzUsuńI bardzo ładne zdobienie wyszło :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych płytek :p
OdpowiedzUsuńFajne te piórka :)
OdpowiedzUsuńNie no, super wyszło ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszły te pazurki:)
OdpowiedzUsuńŁadny mani, kontrastowe wzorki zwykle mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńświetne zdobienie !
OdpowiedzUsuńPiękne
OdpowiedzUsuńładniutkie :D stempelki na brak pomysłów zawsze pomagają :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, mani wyszedł Ci bardzo profesjonalnie, a kolory są niesamowicie radosne :)
OdpowiedzUsuńaww, piękne<3
OdpowiedzUsuńFajny, fajny...
OdpowiedzUsuńświetnie :)
OdpowiedzUsuńświetna ta płytka :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie zestawienia kolorystyczne.. O tym, że kocham Cheeky chyba wspominać nie muszę nie? ;)
OdpowiedzUsuń