18 grudnia

Catrice nr 420 - Dirty Berry

 
  
Catrice nr 420 - Dirty Berry dostałam od koleżanki na mikołajki i uważam go za trafiony prezent. Długo o nim marzyłam, ale zawsze szkoda mi było pieniędzy na niego - przecież jest w stałej ofercie i zawsze mogę wrócić po niego. Dobrze, że go nie kupiłam. 
  
Jestem zaskoczona trwałością - wytrzymał 4 dni z top coatem. Uważam to za dobry wynik wśród lakierów holograficznych. Lakier kryje przy dwóch warstwach i dość długo schnie. Można go kupić we wszystkich drogeriach posiadających szafę Catrice, m.in. w Naturze i Asterze w cenie 10,49zł/10ml.

17 komentarzy:

  1. A mnie nie zachwyca :P Może gdyby efekt holograficzny był mocniejszy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. kolor całkiem przyzwoity ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mi się łezka w oku zakręciła... Przypomniały mi się wakacje, na których zaznajomiłam się z holografami i to właśnie fioletowymi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje pierwsze dwa holosie również były fioletowe. :)

      Usuń
    2. mój pierwszy holo też był fioletowy... :)

      Usuń
    3. Takie chyba najciekawsze są :)

      Usuń
  4. Podoba mi się, ale jestem wierna hologramom z Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez na niego długo chorowałam, aż się Mikołaj zlitował i ten osobnik czeka na mnie pod choinka. Wiem, ze tam jest a nie mogę go użyć grrrrr...

    OdpowiedzUsuń
  6. nic nie dostałam na e-mail i byłam zdziwiona jak dostałam paczkę, więc nie wiem co należy robić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak tylko zobaczyłam miniaturkę w blogrollu, pomyślałam: "Muszę go mieć!". Jest świetny.
    Jutro na szczęście będę w salonie GR po mój upragniony holo 119 ;) pewnie na jednej sztuce się nie skończy.
    odpowiedziałam na Twoje pytanie u mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też się na ten kolor czaję.. Boski jest :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak jak holo mnie nie zachwycają tak w tym się zakochałam :D.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. :) Na Wasze pytania odpowiadam pod postem, w którym pytacie.

Copyright © 2016 Lakierowe love , Blogger