18 lutego

Born Pretty Store Klipsy do ściągania lakieru

 
     
Ten wynalazek widziałam już wcześniej na wielu blogach. Nie spotkałam się z negatywnymi opiniami, dlatego sama zapragnęłam mieć to coś, co nawet nie wiem, jak się nazywa - nazwę to klipsami do ściągania lakieru. :P 
           
 
   
W zestawie otrzymujemy pięć klipsów różnej wielkości - na klamerkach mają one cyferki oznaczające kolejność zakładania. Oczywiście jest to kolejność sugerowana przez producenta - dla mnie jednak, największy klips (ten na kciuka) jest za duży, więc na kciuka zakładam klips z numerkiem 3 (dedykowany dla palca środkowego). Klipsy testowałam zarówno do lakierów hybrydowych, jak i do zwykłych lakierów brokatowych - w obu przypadku bardzo dobrze się sprawdziły. Jak używać klipsów? Ich obsługa jest bardzo prosta. Przycinamy waciki, polewamy je zmywaczem (w przypadku hybryd acetonem), przykładamy do paznokci i zakładamy klamerki na palce tak, aby podtrzymywały waciki. Po kilku(nastu) minutach, można już zdjąć kapturki i dotrzeć ewentualne resztki lakieru (lub spiłować resztki lakieru - jeśli to hybrydy). 
   
Moje klipsy pochodzą ze sklepu Born Pretty Store. Można je kupić TUTAJ (obecnie w cenie 6,81$). 
    
Jeśli będziecie robić w tym sklepie zakupy, nie zapomnijcie użyć kodu rabatowego! :) 

6 komentarzy:

  1. Ja jak dostałam swoje to niestety były za duże, ewentualnie ten najmniejszy na kciuk ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję, moje na szczęście miały ludzkie rozmiary. :P

      Usuń
  2. Twoje klipsy są bardziej "zaawansowane " od moich. ja mam zbyt duże, wszystkie jednej wielkości .

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam na nie ochote ale teraz bardziej czaje sie na takie z gumką

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają fajnie i pewnie są fajną alternatywą dla folii, ale na moje palce pewnie byłyby za duże niestety.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś mnie te klipsy nie kuszą, dla mnie fajnym rozwiązaniem jest folia już z gotowym kwadracikiem z wacika :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. :) Na Wasze pytania odpowiadam pod postem, w którym pytacie.

Copyright © 2016 Lakierowe love , Blogger