Wheels on Fire to mieszanka koralu i różu z dodatkiem srebrnego, bardzo drobnego shimmeru. Kolor dość nietypowy, przejrzałam swoje zbiory i nie posiadam niczego podobnego. Niestety podczas dokręcania lakieru ułamałam szyjkę buteleczki i lakier trafił do śmieci, bo nie miałam go w co przelać. :(
Na zdjęciach widzicie dwie warstwy. Tutaj byłam mile zaskoczona, gdyż konsystencja jest bardzo rzadka, a lakier nie jest mocno napigmentowany. Niestety czas schnięcia pozostawiał wiele do życzenia, jednak z pomocą przyszedł niezawodny Seche Vite. Aplikacja wręcz bezproblemowa, zmywanie również. Trwałość pozostawia wiele do życzenia, dość szybko pojawiły się odpryski, ale lakiery Catrice jakoś nigdy nie były specjalnie trwałe na moich paznokciach, ale to nie znaczy, że u innych się nie sprawdzą. Pojemność 10ml.
Zachęcam do zapoznania się z ofertą sklepu abc-uroda.
kolorek bardzo fajny... szkoda tylko, że mało trwały lakier....
OdpowiedzUsuńKolor śliczny :)
OdpowiedzUsuńTo ten typ koloru, który bardzo podoba mi się u kogoś ale sama niezwykle rzadko noszę :)
OdpowiedzUsuńCudowny odcień :)
OdpowiedzUsuńChyba mam nawet trochę podobny odcień, choć innej marki... Moja siostra nie była z niego zadowolona, ale z moją karnacją jakoś fajnie się komponuje.
OdpowiedzUsuńŻyczę Szczęścia w Nowym Roku 2016! :)
(więcej życzeń u nas w blogu, więc się nie rozpisuję ;))
Monika
Dziękuję. :)
Usuń