Tym razem lakier, którego zakupu nie byłam pewna. Twierdziłam, że nie potrzebuję go i takiej wersji się trzymałam. Kiedy okazało się, że mogę mieć go taniej, pomyślałam, że może powinnam dać mu szansę - w ten sposób Androgynie znalazł się w moim domu. :)
Lakier charakteryzuje się czarną bazą oraz wielowymiarowym brokatem mieniącym się na różne kolory. Nie ukrywam, że w butelce lakier wygląda super, ale po pierwszej aplikacji okazało się, że na paznokciach nie robi takiego efektu WOW (przynajmniej w moim odczuciu).
Największym, a zarazem w sumie jedynym istotnym minusem jest to, że pędzelek nabiera za mało drobinek i na paznokciach lakier nie daje tak spektakularnego efektu, jak w butelce. Do wad mogę zaliczyć jeszcze długi czas schnięcia i trójwarstwowe krycie, ale mimo to da się używać lakieru, więc nie narzekam.
Całe szczęście, że lakier kupiłam w promocji, bo inaczej zawiodłabym się podwójnie. Uważam, że lakier jest trochę przereklamowany, ale jeśli ktoś lubi czerń z delikatnym, brokatowym akcentem, Androgynie będzie lakierem idealnym (przynajmniej w kwestii koloru). Pojemność mojego egzemplarza wynosi 18ml.
Piękny jest !: )
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt mimo wszystko daje :)
OdpowiedzUsuńNie da się w nim nie zakochać, jest piękny!
OdpowiedzUsuńładny jest skubaniec.
OdpowiedzUsuńMimo tych minusów to i tak bym go chciała <3
OdpowiedzUsuńa ja mam i uwielbiam ten lakier <3
OdpowiedzUsuńNie, no lakier jest super :)
OdpowiedzUsuńmnie też rozczarował, zbytnia rozbieżność między tym co w butli i tym co na paznokciach :(
OdpowiedzUsuńoddałam, koleżanka zadowolona :D
pięknie wygląda :) !
OdpowiedzUsuń