Uważam, że pomarańczowe lakiery są najbardziej problematyczne, zaraz za żółtymi emaliami. Gdy już znalazłam ładny odcień, to lakier długo sechł, Seche Vite nie pomagało, a krycie min. trójwarstwowe. Nawet lakier O.P.I. nie zdał egzaminu. Może lakier p2 nie jest ideałem, ale jest to najlepiej sprawujący się pomarańcz, z jakim miałam do czynienia.
Lakier ten kryje płytkę paznokcia po nałożeniu dwóch grubszych warstw, bądź trzech cieńszych. Wiem, te trzy cienkie warstwy to dużo, ale przynajmniej lakier wysycha do końca i świetnie współpracuje z Seche Vite (co nie miało miejsca przy pozostałych jasnopomarańczowych lakierach). Trwałość średnia, zmywanie bezproblemowe. Jeśli szukacie kremowej pomarańczy, polecam ten lakier. Można go kupić w sklepie abc-uroda. Pojemność 12ml, Pojemność 12ml, cena 2,25€.
sam odcień bardzo mi się podoba, mimo, że ja nie z tych pomarańczowych;) kochana, dzięki za facebókową wygraną:)
OdpowiedzUsuńnoszę aktualnie praktycznie identyczny odcień :D ale z Manhattanu.
OdpowiedzUsuńboska ta pomarańcz :)
OdpowiedzUsuńwiesz, że ja tam lubię pomarańcze!
OdpowiedzUsuńznam kilka pomarańczków, które absolutnie nie marudzą (Orly i Colour Alike). ;)
Jaka ładna pomarańczka!
OdpowiedzUsuńPomarańczka elektryzująca :)
OdpowiedzUsuńcudny odcień pomarańczki :)
OdpowiedzUsuńtaki średniaczek:)
OdpowiedzUsuńładny kolor :-)
OdpowiedzUsuńa ja nie mam najmniejszych nawet problemów z moimi pomarańczami... :-P
Cudna pomarańczka! :)
OdpowiedzUsuńJakiś taki drętwy :(
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny
OdpowiedzUsuńale pomarańcz.. piękna, ale chyba tylko wygląda na ładnie opalonych dłoniach lub chociaż lekko, a nie tak jak na moich bladzioszkach hehe :P
OdpowiedzUsuń