23 sierpnia

p2 Urban Club Vibes nr 020 - Sonic Orange

 
   
Uważam, że pomarańczowe lakiery są najbardziej problematyczne, zaraz za żółtymi emaliami. Gdy już znalazłam ładny odcień, to lakier długo sechł, Seche Vite nie pomagało, a krycie min. trójwarstwowe. Nawet lakier O.P.I. nie zdał egzaminu. Może lakier p2 nie jest ideałem, ale jest to najlepiej sprawujący się pomarańcz, z jakim miałam do czynienia. 
     
Lakier ten kryje płytkę paznokcia po nałożeniu dwóch grubszych warstw, bądź trzech cieńszych. Wiem, te trzy cienkie warstwy to dużo, ale przynajmniej lakier wysycha do końca i świetnie współpracuje z Seche Vite (co nie miało miejsca przy pozostałych jasnopomarańczowych lakierach). Trwałość średnia, zmywanie bezproblemowe. Jeśli szukacie kremowej pomarańczy, polecam ten lakier. Można go kupić w sklepie abc-uroda. Pojemność 12ml, Pojemność 12ml, cena 2,25€. 

13 komentarzy:

  1. sam odcień bardzo mi się podoba, mimo, że ja nie z tych pomarańczowych;) kochana, dzięki za facebókową wygraną:)

    OdpowiedzUsuń
  2. noszę aktualnie praktycznie identyczny odcień :D ale z Manhattanu.

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz, że ja tam lubię pomarańcze!
    znam kilka pomarańczków, które absolutnie nie marudzą (Orly i Colour Alike). ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomarańczka elektryzująca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudny odcień pomarańczki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ładny kolor :-)
    a ja nie mam najmniejszych nawet problemów z moimi pomarańczami... :-P

    OdpowiedzUsuń
  7. ale pomarańcz.. piękna, ale chyba tylko wygląda na ładnie opalonych dłoniach lub chociaż lekko, a nie tak jak na moich bladzioszkach hehe :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. :) Na Wasze pytania odpowiadam pod postem, w którym pytacie.

Copyright © 2016 Lakierowe love , Blogger