17 kwietnia

L'ambre Color Explosion nr 1

 
                
Ten brzoskwiniowy lakier o wykończeniu perłowym nie przypadł mi do gustu mimo tego, iż świetnie zgrał się z moim bladym kolorem skóry. Nie będę owijać w bawełnę - jest dość babciny i od razu po testach zawiozłam go babci, która już pierwszego dnia obdarzyła go sympatią. 
     
Jeśli chodzi o sprawy techniczne, lakier wypada raczej słabo. I nie chodzi tu o trójwarstwowe krycie, a raczej o marną trwałość - końcówki wytarły mi się po kilku godzinach, a następnego dnia pojawiły się spore odpryski. Aplikacja jest dość uciążliwa, robią się smugi - taki urok perłowego wykończenia. Szybko schnie, zmywanie bezproblemowe. Pojemność 8ml. 
          
 

23 komentarze:

  1. Dokładnie! Jak tylko zobaczyłam ten lakier miałam identyczne skojarzenie - BABCINY :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również :P ani trochę mi się nie podoba.

      Usuń
    2. I u mnie takie skojarzenie :D

      Usuń
    3. ja równiez, miałam takie skojarzenia z nim ;)

      Usuń
  2. Wow, to faktycznie słabo u Ciebie trzyma. U mnie jakimś cudem spisuje się bezproblemowo. Widocznie u każdego lakiery też różnie wypadają.. Ale fakt, kolor babciny :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor też nie mój, ale byłby idealny dla mojej mamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie przepadam za takim wykończeniem w lakierach ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. nie podoba mi się perła na pazurkach

    OdpowiedzUsuń
  6. nie lubie takich perłowych ale nie jest zły ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za tym wykończeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety nie moje wykończenie :(

    OdpowiedzUsuń
  9. nie za bardzo mi się podoba : /

    OdpowiedzUsuń
  10. Też gdzieś mam tego kalibru lakier, wstyd się przyznać, ale kilka lat leży. ;)

    glamdiva.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja mama uwielbia takie perłowe, delikatne kolory lakierów :) mi też się nawet podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie mój kolor:/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie NIE. Przypomina mi lakiery z lat 80-tych :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. :) Na Wasze pytania odpowiadam pod postem, w którym pytacie.

Copyright © 2016 Lakierowe love , Blogger