11 marca

Color Club Foiled - Lumin-Icecent

 
       
Color Club Foiled - Lumin-Icecent to frostowe srebro opalizujące na zieleń, a niekiedy na odcienie niebieskiego. W buteleczce wygląda na przeciętny, srebrny lakier, jednak na paznokciach zazwyczaj ma zielone podtony, co możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu: 
 
  
    
Kryje po nałożeniu dwóch warstw i można go użyć do stemplowania. Konsystencja raczej gęsta, w związku z tym lakier schnie trochę dłużej. Pędzelek cienki - lubię takie, gdyż mam wąskie paznokcie i łatwiej jest mi je dokładnie pomalować. Końcówki wycierają się już następnego dnia - jak to na frosta przystało, niezależnie od tego, czy nałożymy top, czy nie. Trwałość dwudniowa - może ona się wiązać z tym, że ostatnio mam paznokcie w fatalnej kondycji i żaden lakier nie chce się na nich trzymać dłużej niż 3 dni. Trudno go się zmywa. Pojemność 15ml.

23 komentarze:

  1. Wygląda naprawdę fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na zimę akurat, jednak nie mój typ.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię tego typu lakierów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Poproszę mały pokaz stempli z użyciem tego lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie prezentuje się na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam go.. Od dość dawna leży zapomniany w pudle ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie wygląda, nie miałam jeszcze takiego srebrnego lakieru. U mnie starte końcówki to norma ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam go, fajny jest i do stemplowania się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jest piękny. taki futurystyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Do stempli byłby zapewne idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ on błyszczy ! :)
    podoba mi się :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie wygląda, nie lubię jednak jak ciężko się zmywają ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. fantastyczne wykończenie

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny kolor! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gdyby nie te podtony zieleni, byłby na mojej zakupowej liście...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. :) Na Wasze pytania odpowiadam pod postem, w którym pytacie.

Copyright © 2016 Lakierowe love , Blogger