Ostatnio w blogsferze panuje szał na nową serię lakierów Golden Rose. Swój kupiłam będąc w kiosku za 8,80zł. Postanowiłam wziąć na próbę nr 111 - brokat i folia holograficzna zanurzona w niebieskiej bazie.
Kryje po nałożeniu trzech warstw i muszę przyznać, że szybko schnie. Wskazane jest nałożenie top coatu - folia z lakieru drapie i lubi zahaczać o rajstopy. Niestety odprysnął następnego dnia - a przecież nałożyłam 3 warstwy! Zmywa się go tragicznie, czynność ta zajęła mi ponad pół godziny. Pojemność lakieru to 10,8ml.
wprost nienawidzę zmywania tego typu lakierów, ale muszę przyznać, że wygląda pięknie- zupełnie jak zmrożony śnieg.
OdpowiedzUsuńPiekny, choc przyznam, ze nie lubie niebieskosci.
OdpowiedzUsuńzmywanie to katorga, ale czego się nie robi dla takich pięknych lakierów. Ja mam odcień 115 i jestem w nim zakochana. Będzie świetny na wigilię :D
OdpowiedzUsuńJa mam dylemat, czy na wigilię użyć 102, czy 103. :D
UsuńSzkoda, że ma te niedoskonałości, bo wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńwygląda jak rybia łuska :)ładny
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą serię :) też pisałam o nich dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńdla takiego efektu myślę że warto się pomęczyć, mało za niego dałaś, ja jeszcze nie trafiłam na te cudeńka, a szukam:)
OdpowiedzUsuńbardzo ladny :) jeden z ładniejszych z tej serii
OdpowiedzUsuńKurczę, no podoba mi się:P
OdpowiedzUsuńwszystkie lakiery z tej nowej serii bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńMimo swoich wad podoba mi się:-)
OdpowiedzUsuńAch, nie ma nic gorszego jak trudno zmywalny lakier :/
OdpowiedzUsuńPiękny lakier :) Jestem w nim zakochana :)
OdpowiedzUsuńładny :)
OdpowiedzUsuńno niestety zmywanie tych lakierów do przyjemnych nie należy, ale i tak uwielbiam ich wygląd na paznokciach i dziękuję za info o tych lakierach akurat nie długo będę w Twojej okolicy to zajrzę do tego kiosku :P
OdpowiedzUsuńJa mam 109 na paznokciach chyba z tydzień i tylko mam lekko starte końcówki :)
OdpowiedzUsuńpięknosci!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny :-)
OdpowiedzUsuńUroczy. :)
OdpowiedzUsuńŁadny :)
OdpowiedzUsuńW punktach GR 12 zł, widziałam za dychę w małym sklepiku, ale kurczę 8,80 to żal nie spróbować:P
OdpowiedzUsuńChoć z drugiej strony wszystkie aspekty, które wymieniłaś przemawiają za tym, że jest mi on niepotrzebny, bo poza prześlicznym wyglądem, ma same minusy:/ Ach, te babskie rozterki:)))
Ja mam nr 103-złotko i dziwię Ci się że ten tak szybko Ci odpadł ja nosiłam swój ok. 5 dni i nadal trzymał się doskonale a trzeba uwzględnić w tych 5 dniach mycie okien, oczywiście w rękawiczkach :) niedługo recenzja na moim blogu ja jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wielu dziewczynom odpryskuję już następnego dnia i to mnie odstrasza od kupienia :P. A na takie lakiery jest sposób - metoda foliowa ;).
OdpowiedzUsuńPowiedz, komu by się chciało bawić z folią - mi osobiście nie. :P
Usuńmam ten lakier i wolę go nakładać na jakiś zbliżony, niebieski kryjący lakier :) a zmywanie - tylko folią, zajmuje dużo mniej czasu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A