17 listopada

Garden of Colour nr 76

 
   
Spośród lakierów, które dostałam do testów ten podoba mi się chyba najbardziej. Kryje już przy dwóch warstwach. Schnie szybko i nie sprawia problemów podczas nakładania. Zmywanie przebiega bezproblemowo. W rzeczywistości kolor jest trochę jaśniejszy. Przypomina lakier Mariza Care&Colour nr 60, tyle, że Garden of Colour jest ciut ciemniejszy. Jedynym minusem jest zapach - intensywniejszy, niż w pozostałych lakierach tej firmy. Można go kupić TUTAJ w cenie 6,99zł. 
    
Fakt, iż kosmetyk dostałam w ramach współpracy nie wpływa na moją ocenę. 

15 komentarzy:

  1. rewelacyjnie się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. powiem szczerze że ideał wśród haberków ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki ładny odcień o.o bardzo mi się podoba :-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. boski kolor, uwielbiam takie kobalty :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny kolor :) Przypomina mi troche Essence Multidimension, chyba z numerkiem 76 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiękny ten kolor. cena lakieru też przyzwoita, jednak ostatnio spotkałam się z bardzo nieprzyjemnym przypadkiem "przedstawicielki" tego całego klubu mariza i firma teraz BARDZO źle mi się kojarzy:(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. :) Na Wasze pytania odpowiadam pod postem, w którym pytacie.

Copyright © 2016 Lakierowe love , Blogger