Spośród lakierów, które dostałam do testów ten podoba mi się chyba najbardziej. Kryje już przy dwóch warstwach. Schnie szybko i nie sprawia problemów podczas nakładania. Zmywanie przebiega bezproblemowo. W rzeczywistości kolor jest trochę jaśniejszy. Przypomina lakier Mariza Care&Colour nr 60, tyle, że Garden of Colour jest ciut ciemniejszy. Jedynym minusem jest zapach - intensywniejszy, niż w pozostałych lakierach tej firmy. Można go kupić TUTAJ w cenie 6,99zł.
Fakt, iż kosmetyk dostałam w ramach współpracy nie wpływa na moją ocenę.
Lubię takie kolory na zimę :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor! ;)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kolor!
OdpowiedzUsuńjakie cudo..
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze że ideał wśród haberków ;)
OdpowiedzUsuńAleż wyrazisty :D
OdpowiedzUsuńJaki ładny odcień o.o bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przepiękny:)
OdpowiedzUsuńboski kolor, uwielbiam takie kobalty :-)
OdpowiedzUsuńale cudowny kolorek ♥.♥
OdpowiedzUsuńładny:)
OdpowiedzUsuńGenialny odcień :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :) Przypomina mi troche Essence Multidimension, chyba z numerkiem 76 :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny ten kolor. cena lakieru też przyzwoita, jednak ostatnio spotkałam się z bardzo nieprzyjemnym przypadkiem "przedstawicielki" tego całego klubu mariza i firma teraz BARDZO źle mi się kojarzy:(
OdpowiedzUsuń