Bright Night to matowy, intensywny kobalt. Zdjęcie z lampą błyskową niestety nie oddaje tego efektu matu, ale nie mam możliwości wykonania zdjęć bez lampy. Po powiększeniu zdjęcia lepiej widać ten efekt. Przy pierwszej warstwie pojawiają się smugi, dlatego polecam pomalować paznokcie cienką warstwą lakieru, a na nią nałożyć drugą, grubszą. Druga warstwa redukuje prześwity. Minusem lakierów matowych jest to, że uwidaczniają one niedoskonałości paznokci (np. nierówną fakturę płytki). Lakier szybko schnie i długo się trzyma paznokci. Mimo plusów, znalazłam w nim dwie istotne wady. Pierwszą z nich jest zapach: lakier bardzo intensywnie śmierdzi, nie mogłam nim pomalować paznokci bez wietrzenia pokoju. Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego wśród lakierów Color Club. Drugą wadą jest zmywanie: lakier podczas zmywania odbarwia skórki. Tak, czy tak uważam, że kolor jest ciekawy i warto mieć coś podobnego w swojej kolekcji. Pojemność 15ml.
Takiego koloru jeszcze nie mam:)
OdpowiedzUsuńKolor neonowy ,pięknie się prezentuje;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Cudny kolor!!!
OdpowiedzUsuń:DDDD Uśmiałam się, bo ja właśnie dzisiaj miałam nim malować paznokcie, ale w końcu padło na coś innego ;D jeszcze ani razu nie miałam tego CC na sobie, szkoda , że barwi skórki,,,kolor jest super :)
OdpowiedzUsuńNo nie widać tego matu, ale może być fajny :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że mam Cię na bloglovin :D Ten piękny kobalt tak się wyróżniał na tle wszystkich innych lakierów, że musiałam zajrzeć:) Jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńmam coś podobnego:)
OdpowiedzUsuńŚliczny kobalt :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńkolor to on ma bajeczny *.*
OdpowiedzUsuń