Z jednej strony Sally Hansen mnie kusi, z drugiej odpycha. Firma ma ładne kolory lakierów, ale pozostałe cechy mnie nie przekonują.
Przygodę z białym lakierem zaczęłam już dawno, jednak nie znalazłam takiego, który by spełniał wszystkie moje oczekiwania. Kilka miesięcy temu w mojej kosmetyczce zadebiutowała biel od Miyo (klik), lecz Sally Hansen lepiej kryje (mimo tej samej ilości warstw), a zarazem lepiej się prezentuje na paznokciach.
Jedynym plusem tego lakieru jest krycie - trzy warstwy kryją paznokieć, czasem wystarczą dwie. Białe lakiery (tak samo, jak żółte) bywają niesforne, dlatego trzy warstwy są jeszcze przeze mnie akceptowane. Teraz czas na minusy. Zacznijmy od zapachu - ten śmierdziuch nieźle daje się we znaki moim zatokom. Wietrzenie pomieszczenie jest konieczne, nie tyle co po pomalowaniu paznokci, a w trakcie tego zabiegu. Wolę nie wiedzieć, ile w tym lakierze jest składników szkodzących moim paznokciom. Czas schnięcia jest długawy. Myślę, że bez wysuszacza schnie ok. godziny - ale z zegarkiem w ręku nie sprawdzałam. Pędzelek jest kolejnym moim problemem związanym z tym kosmetykiem - jest bardzo szeroki i ułatwił mi jedynie pomalowanie kciuków, które są szersze od pozostałych paznokci. Lakier jest rzadki i za dużo nabiera mi się go na paznokcie. Jeśli chodzi o trwałość, to jest dość marna. Z top coatem odprysnął mi następnego dnia. Zmywanie nie należy do najprzyjemniejszych, gdyż biały pigment marze się nie tylko po paznokciach, ale i po palcach. Nie ma problemów ze zmyciem lakieru ze skóry. Pojemność 9,17ml (bardziej szczegółowej pojemności już nie mogli chyba podać :P). Widziałam go na Allegro za niecałe 10zł.
super kolorek ;)
OdpowiedzUsuńSporo tych minusów, a szkoda.
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest, a ja jak dotąd nie zawiodłam się na Sallly Hansen
OdpowiedzUsuńja jakoś nie przepadam za bielą solo na pazurach
OdpowiedzUsuńświetny opis!
OdpowiedzUsuńto prawda, ciężko znaleźć jest dobrej jakości biały lakier (ja poszukuję obecnie 'kości słoniowej'- bezskutecznie!).
10 zł to dobra (w miarę cena!), w sklepach są po ok.30 zł- a tyle już bym nie dała!
Ceny nie oceniam, bo to każdy sam sobie musi ocenić, czy jest w stanie zapłacić daną kwotę. :)
Usuńracja- i to jeszcze zależy, w którym momencie dana osoba ocenia ;) ... :P
UsuńKolor swietny, a Ty Kochana jak znajdziesz kosc sloniowa, to daj koniecznie znac;):*
UsuńŁapcie moją propozycję kości słoniowej: OPI Skull & Glossbones Nie wiem, czy o taki kolor chodziło, dajcie znać. :P
UsuńPrzyjemny kolor :P
OdpowiedzUsuńhmm... a mi jest potrzebna jednowarstowa biel, ale czy taka w ogóle istnieje...
OdpowiedzUsuńJa też jestem w trakcie poszukiwań jednowarstwowej bieli :)
UsuńTaa.. znam ten ból poszukiwania bieli :D
OdpowiedzUsuńJednak do Sally nie mam jakoś przekonania :)
śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńJak widze blogi z lakierami to szaleje na ich punkcie :) Uwielbiam uwielbiam uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńObserwuję ! :)