Zawartość tajemniczej paczki

Tak jak obiecałam, pokażę Wam zawartość paczki, którą dziś odebrałam z poczty. 

 

 

 

Naszyjnik ten nie jest w moim guście, ale mama zadeklarowała się, że go przyjmie. :) 

   

 

Lakierowy naszyjnik - przepiękny jest. Od momentu rozpakowania paczki mam go na szyi. 

    

    

 

Pilniczek z Beauty Flo, z którym zaprzyjaźniłam się już od pierwszego użycia. 

   

  

 

Maska do włosów Balea - chciałam ją powąchać, niestety była zaklejona. Postanowiłam, że nie otworzę jej, dopóki nie zużyję maski z Biovaxa. 

   

 

Lakiery p2 i Essence z limitowanych edycji oraz lakier Kiko. 

   

 

Cień sypki z limitowanki Catrice Cucuba 

  

 

Mineralny róż Alverde - bardzo intensywny i dobrze napigmentowany. Myślałam, że nie mój kolor, bo dotychczas malowałam się różami brzoskwiniowymi, ale okazało się, że jak ten róż dobrze rozetrę, to nawet dobrze w nim wyglądam. 

Alverde, Olejek do włosów - jego otworzę, gdy zużyję serum na zniszczone końcówki z Avonu. 

    

 

Mój osobisty manager dopilnował, by wszystkie kosmetyki zostały wypakowane. :)  

   

     

Paczka ta jest nagrodą w konkursie u Moniki. Powiem szczerze, że nie mogę przestać się cieszyć z tej paczuszki i nie ukrywam, że umiliłaś mi nią dzień. :) Na dodatek nie mogłam się już doczekać tej paczki i latałam co chwilę do skrzynki - "nóż będzie awizo i odbiorę paczkę od Moniki". :P 

  

Aby zrównoważyć poziom szczęścia z pechem oznajmiam, iż zepsuł mi się laptop i rozstaję się z nim na jakiś czas. Z tego powodu posty będą się pojawiały rzadziej, do momentu naprawienia komputera. Wasze posty postaram się śledzić poprzez przeglądarkę w telefonie komórkowym.