Miesiąc o dziwo szybko zleciał, a wydatki się powiększyły. Oczywiście wtedy, kiedy nie mogłam zaszaleć z zakupami, uległam pokusie. :P
Oto moje lakierowe zakupy:
- Essence Wild Craft LE nr 01 - Tree Hugging (Drogeria Natura, 7.99zł)
- Vipera Creation Nail Care Refresh - Beztoluenowy rozcieńczalnik lakierów i odżywek (osiedlowa drogeria, 12zł)
- Miyo Nailed It! nr 27 - Baby Blue (kupiła mi go tova1, 4,95zł)
- Orly - Cotton Candy (kupiła mi go tova1, 12zł)
- Q by Colour Alike nr 115 - Buka (kupiła mi go tova1, 12,50zł)
- Kiko nr 255 (Allegro, 15zł)
- Polerki (kupiła mi je Panna Dominika, 5zł obie)
- Barry M Gelly Hi-Shine - Watermelon (wszystkie 3 Barry M zakupiła mi Panna Dominika, razem kosztowały 41zł w promocji 3za2)
- Barry M nr 325 - Denim
- Barry M Gelly Hi-Shine - Grapefruit
W tym miesiącu na lakiery wydałam 110,44zł.
Popadam w lakieroholizm. Albo w zakupoholizm. :P Wszystkie zakupy oprócz lakieru Essence i rozcieńczalnika zrobiłam w pierwszej połowie miesiąca. W drugiej połowie oszczędzałam i kupiłam tylko dwie rzeczy do paznokci, więc ogólnie jestem z siebie zadowolona. Odwyk trwa do końca listopada. Polega on na nie kupowaniu lakierów, mogę kupić tylko jeden lakier z każdej limitki. Na razie mi się udało, trzymajcie za mnie kciuki. :)
szalejesz;D haha ja bym tak nie umiała;P ale piękne są to trzeba przyznać! zapraszam Cię do siebie na wpis:)
OdpowiedzUsuńto jest zakupoholizm ;) wiem coś o tym ;P powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńŁadne zdobycze ;)
OdpowiedzUsuńJa też staram się ograniczyć ;)
OdpowiedzUsuńJa również weszłam dziś do drogerii z zamiarem "pooglądania"... No i wyszłam z korektorem z Essence, podkładem z Bella, błyszczykiem również z bella i cudownie pachnącymi świeczkami waniliowymi :) O dziwo nie kupiłam nic włosowego i lakierowego :)
OdpowiedzUsuńKiko wygląda świetnie inne zresztą nie gorzej...
OdpowiedzUsuńheheh ja ostatnio nie wchodzę do drogerii :D bo boję się... :D
OdpowiedzUsuńp.s. zakupoholizm jak nic :)
Oj...faktycznie szalejesz...:)
OdpowiedzUsuńJa się ograniczam w kupowaniu lakierów - max. 1 na miesiąc :D
OdpowiedzUsuńA ten lakier z MIYO ma śliczny kolor :).
Szalejesz :)
OdpowiedzUsuńA Ty mi pomagasz w tych szaleństwach. :P
Usuńteż nie mogę przestać kupować nowych kolorów
OdpowiedzUsuńja kupiłam tylko jeden lakier w pazdzierniku :P
OdpowiedzUsuńTroszkę się uzbierało, przydałby mi się taki rozcieńczalnik do lakierów.
OdpowiedzUsuńIle niebieskości :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i wspieram, bo też dałam sobie szlaban na lakiery. Ale jak 1 grudnia dojadę do Serbii to coś czuję, że jeszcze tego samego dnia polecę do DM na zakupy :D.
OdpowiedzUsuńAle się obkupiłaś, ja już dawno nie kupiłam sobie żadnego lakieru :)
OdpowiedzUsuńSwietne kolorki :))
OdpowiedzUsuńMój lakieroholizm nieco przystopował w tym miesiącu [wynik +1 tylko], za to galopuje moja miłość do zakupów kosmetyków pielęgnacyjnych i BB Creamów z Azji :o
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na ten Cotton Candy :)
Piękne lakiery
OdpowiedzUsuńużywałaś już wcześniej tego rozcieńczalnika ?
OdpowiedzUsuńnapiszesz więcej o nim ?
Zakupocholizm:) Ja dopiero się wkręcam, oby bez uzależnień xdee
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita !!!! nigdy tyle za jednym zamachem nie wydałam na lakiery :D podziwiam !:D chylę czoło !!
OdpowiedzUsuń