Długo zwlekałam z recenzją tego lakieru. Ciągle była zła pora - a to za ciepło, a to zbyt słonecznie. Uważam, że jest to lakier pasujący na okres jesienno-zimowy, a że wiosenne i letnie dni szybko przemijają i znów idzie jesień uważam, że jest to idealny czas, by pokazać Wam szarą, lakierową lakierową od Essie.
Cashmere Bathrobe to ciemnoszary lakier z dodatkiem srebrnego shimmera. Kryje po nałożeniu dwóch warstw, konsystencję ma idealną - nie za gęstą, nie za rzadką. Bardzo mi się podobał ten kolor, ale za bardzo mnie przytłaczał. Użyłam go tylko raz, a później zachwycałam się nim oglądając go tylko i wyłącznie w buteleczce. Mając gorszy dzień, zabrałam się za lakierowe porządki, podczas których stwierdziłam, że nadszedł najwyższy czas, by znaleźć nowy dom temu Essiakowi. Na pewno u Zu, która go przygarnęła będzie mu lepiej. ;)
Lakier ten kupiłam od polskiego dystrybutora chwilę po premierze kolekcji, z której pochodzi. Zapłaciłam za niego ok. 30zł. Pojemność 13,5ml.
lubię szare paznokcie, ta szarość jest nieco ciemna ale ładna.
OdpowiedzUsuńFaktyczne nieco przytłaczający ;) Choć błysk mi się podoba.
OdpowiedzUsuńmam ten lakier i bardzo go lubię ;) ostatnio wystemplowałam go w różowe kwiatuszki i wyglądał wtedy zdecydowanie weselej ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie na jesienne dni :)
OdpowiedzUsuńja wolę jasne odcienie szarości ;)
OdpowiedzUsuńAle on śliczny *_* u ZU na pewno będzie mu dobrze ;D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :) Nigdy nie byłam posiadaczką lakierów Essie - zawsze wydawały mi się za drogie :(
OdpowiedzUsuńCiemna szarość to jeden z moich ulubionych kolorków na tą porę roku ;) Ale skoro się nie czujesz w nim, ja nie umiem odnaleźć się w bordowych kolorach, takich wręcz śliwkowych ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie słyszałam o tej teorii i ja pyłki przykrywam dowolonym topem i nic się nie dzieje :D
Nakładam je w 3 różnych wersjach: na żel, na top coat lub na klej i w każdej wersji przeżywają! Jak robię klientką to zawsze zabezpieczam jeszcze na wierzchu żelem lub topem końcówkę i brzegi żeby mieć pewność że wszystko będzie okej ;) U siebie aktualnie mam na żel bez zabezpieczania brzegu ;)
UsuńJa oblewam dookoła cyrkonie topem - i tak odpadają. :/
Usuń